ten rozdział dedykuję mojemu aniołeczkowi.
Tak, @1kierunekMiodu chodzi o ciebie myszko <3
SĄ SCENY
**ELLIE**

Rozglądawszy się po sali nie zauważyłam niczego wartego uwagi. W klubie panował tłok. Był to dość mały, ciemny klubik bez okien. Jedynym źródłem światła okazały się wirujące po całej sali lasery i neonowe lampy. Tani alkohol, obskurne wnętrze, tłuste żarcie. Wszystko to było.. obciachowe. Nie wyglądało jednak na to by ktoś podzielał moją opinię.Bez względu na to gdzie sięgał mój wzrok, gdzie tylko bym poszła zaraz wpadłabym na strumień ciał. Spoconych ciał. Wielkich, spoconych ciał. Zmarszczyłam nos. Najwyraźniej odór potu i mizdrzący się w kątach ludzie nie przeszkadzali James'owi. Tańczył ze mną niezdarnie z lekko przymkniętymi oczami. Jemu alkohol też najwyraźniej nie służył, ale nigdy nie był jakimś specjalnym tancerzem. Kiedy zauważył że się mu przyglądam, otworzył powoli oczy, kilkakrotnie mrugając powiekami. Dłonią przeczesał włosy.
- Tańcz... - warknął erotycznie a ja poczułam dreszcze.
James był niewątpliwie najprzystojniejszym facetem w tym klubie. Podobało mi się to.
Mój towarzysz złapał mnie za biodra i przycisnął swoje krocze do moich pośladków. Zadowolona wypięłam się w jego stronę, kręcąc pupą. - Szlag by cię trafił szmato... - Jam przymknął oczy i rozchylił usta rozkoszując się przyjemnym uczuciem.
Uwielbiałam to, jak na niego działam. Dzięki niemu czułam się atrakcyjna. A obelgi wydostające się z jego pełnych ust przyprawiały mnie o mrowienie w podbrzuszu.
- Chce mi się pić... - pisnęłam po chwili, a James wywrócił oczami.
- Chodź..
Mężczyzna pociągnął mnie w stronę baru. Zagryzłam wargę przyglądając się jego zgrabnym pośladkom.
Złapałam się blatu i dźwignęłam się lekko, usadawiając mój gruby tyłek na wysokim krześle. Nigdy tu nie byłam. W ogóle.. nie przepadałam za takimi miejscami. Jam znalazł sobie miejsce obok mnie a Barman spojrzał na nas podejrzliwie, jednak najpierw zdecydował się obsłużyć parę po drugiej stronie baru, bo obrócił się w całkiem innym kierunku.
Spojrzałam na James'a przez włosy. Jaskrawe, ostre światło neonowych lamp oświetlało jego twarz. Z półprzymkniętymi oczyma i niedbale przyciśniętym do warg papierosem wyglądał niczym model. Z początku wydawał się oschły.. zimny, zbyt pewny siebie ale teraz wiedziałam że pod tą powłoką jest wiele tajemnic. W sumie nadal go nie znałam.. a szkoda, bo z chęcią zanurzyłabym w nim swe szpony.
Co wiedziałam o James'ie ?
Jest przystojny, bogaty, ma wkurwiającego brata który łazi za Tilly.. i jest genialny w łóżku.
Uśmiechnęłam się sama do siebie na wspomnienie ostatnich dni.
- Co podać ? - Głęboki głos barmana wyrwał mnie z rozmyśleń.
Zerknęłam na niego. Szerokie bary, łysy, pełno tatuaży. W dłoniach trzymał kufel piwa, starannie go wycierając.
- Może po piw....
- Wódkę! - prawie krzyknęłam, protestując. Nie chciałam więcej piwa - Po kieliszku!
Mężczyzna odłożył polerowane naczynie i bez trudu otworzył jedną z butelek. Wyciągnął zza blatu dwa, przezroczyste kieliszki i zapełnił je życiodajnym napojem. Kiedy tylko położył jeden z nich przede mną moja dłoń wysunęła się w jego kierunku i przyłożyła do moich już przygotowanych, rozchylonych ust, spragnionych czegoś mocniejszego. W gardle przyjemnie zapiekło, uśmiechnęłam się sama do siebie a barman nie czekając na moje prośby napełnił kieliszek po raz drugi.
- Przestań... - zganił mnie Jam, zaciskając rękę na mym udzie. Ał, zabolało.
Przymknąwszy lekko powieki wypuścił z ust parę kółek dymu i znów na mnie spojrzał. Cholera... dlaczego on musiał być taki... taki seksowny ?!
- O co ci chodzi ?
- Nie pij tyle... Mam co do ciebie inne plany.
Zagryzłam wargę. Byłam zdziwiona jak często ten facet był napalony. Praktycznie bez przerwy.
- Napiłaś się już ? - jego wielkie oczy świdrowały mnie wzrokiem.
Skinęłam posłusznie głową i pozwoliłam mu się zdjąć z krzesła, kiedy stanęłam na ziemi alkohol zadziałał a w mojej głowie zawirowały tysiące kolorów.
- Kurwa mać...
- Chodź...
Widziałam przed sobą dłoń mężczyzny. Ujęłam ją niepewnie a wtedy zostałam przyciągnięta w jego kierunku. Poczułam jego ciepło, kiedy objął mnie w talii.
- Gdzie idziemy .. ?
- Musisz zapanować nad moim kolegą... - moje oczy powędrowały za jego wzrokiem, a wtedy ujrzałam jego wielką, rosnącą erekcję, powoli niemieszczącą się w spodniach - Chyba się rozbrykał.- Teraz ? - jęknęłam niechętnie.
- Tak. Teraz.
- James... jesteśmy tutaj od godziny! Mieliśmy się zabawić, pamiętasz? Sam to proponowałeś...
- Oh zabawimy się złotko... Jesteśmy już niedaleko.

- Fuj.. Faceci potrafią trafnie sikać ? - zatykam nos dłonią.
James śmieje się cicho. Rozpina pasek spodni, a wkrótce jego ogromnych rozmiarów kolega wydostaje się na wolność.
- Nie zamkniesz drzwi ?
Moje pytanie zostaje bez odpowiedzi. James łapie mnie za włosy i ciągnie w dół. Krzyczę z zadanego mi bólu, ale jednocześnie krew w moich żyłach buzuje. Wiem że on mnie pragnie i podoba mi się to.- Weź go ... - warczy James.
Klękam przed nim. Fuj.. moje kolana dotykają obrzydliwej podłogi a jego członek pręży się dumnie przede mną. Gładzę go wierzchem dłoni i obserwują reakcję Jam'a który przymyka oczy.
- Nie drocz się ze mną bo cię zaraz wezmę na niego...
Zagryzam wnętrze policzka i nieśmiało rozchylam wargi. Mężczyzna natychmiastowo wpycha mi swoją męskość do ust, prawie się krztuszę.
- Weź go. - Powtarza rozkaz.
Osłaniam zęby wargami i jęczę delikatnie, pomagając sobie w niekomfortowym uczuciu. Ledwo mieści mi się w ustach! Ale James nie ma zamiaru przestać. Łapie moje włosy i zaczyna poruszać biodrami, zmuszając mnie tym samym do dogadzania mu. Owijam go językiem i ssę go lekko.
- Tak dziwko.. Dobrze... - słyszę jego ostre słowa a one niczym sztylety ranią moje serce.
_____________________________________________________
**TILLY**
- Liam, zostaw mnie...
- Chodźmy do mnie do domu.. Pozwól mi z tobą porozmawiać. Nie zamykaj się.
- Ja.Się.Wcale.Nie.Zamykam!
- Wiem że gadałem głupoty... Wybacz mi. Byłem wściekły, sama rozumiesz.. James i Ellie w moim domu...
- Oh zamknij się.. - warczę złowrogo.
- Tilly...
Siedzimy w samochodzie Payne'a. Zmierzcha się, oślepiają nas neonowe światła zawieszone przed klubem. Ubrana już w własne ubrania, od ponad godziny błagam go by zawiózł mnie do domu i zostawił w świętym spokoju.
- Zamknij się do cholery! - krzyczę, a moje oczy nabierają łez.
Oh nie, nie, nie, nie.. bądź silna Tilly. Bądź facetem! Nie płacz, nie pokazuj mu, że jesteś słaba!
Liam posłusznie zamyka usta i spogląda na mnie czule a ja mam ochotę wpaść mu w ramiona i zaciągnąć się jeszcze raz jego zapachem. Nie robię tego jednak.
- Liam.. -przełykam głośno ślinę, nie do końca wiedząc co chcę mu powiedzieć - Zabolało mnie to..
- Wiem.. - szepcze, spuszczając głowę.
- To nie było przyjemne.. Myślałam że masz szacunek do kobiet.
- Mam.. ale.. Ugh. Sam nie potrafię znaleźć słów na moje wytłumaczenie. To.. to było.. Nie spodziewałem się, że kiedy zechcę przygotować dla ciebie romantyczną kolację, wpadnie mój starszy, pierdolnięty brat z twoją przyjaciółką!
Liam zrobił się czerwony na twarzy, zacisnął dłonie na kierownicy.
- Taa.. kolację.. Pamiętasz tamten pocałunek ?
Skinęłam głową zawstydzona. Jak mogłabym zapomnieć ?
- To było coś więcej niż pocałunek... Czułaś to prawda ?
- Co ? - palnęłam jak głupia. Oczywiście, że czułam. Byłam jednak ciekawa, co on czuł.
- Tamtą magnetyczną więź między nami... - nie umiał znaleźć słów, zapiął swoje pasy - .. Nigdy czegoś takiego nie czułem. Ty też, mam rację ?
Bawiłam się własnymi palcami, moje policzki oblał rumieniec.
- Tak...
Li uśmiechnął się szeroko, słysząc moje słowa. Odpalił samochód.
- Nadróbmy tą kolację. Tilly.. proszę. Zależy mi na tobie. Chcę cię lepiej poznać. Chcę stworzyć z tobą więź. Chcę żebyś była szczęśliwa. Rozmawiałem nawet już na temat twojej przyszłej pracy.. Zgódź się Tilly. Jeśli równie mocno ciągnie cię do mnie, jak mnie do ciebie pozwól mi cię obdarować szczęściem. Nie będziesz żałować.
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Witam w kolejnym rozdziale!
Jak wam się podoba ? W końcu mogliśmy trochę zajrzeć do mózgu Ellie. Podoba wam się przedstawienie historii oczami innych bohaterów np. Ellie, James'a, Li.. czy wolicie kiedy poznajemy ciąg dalszy opowiadania tylko z perspektywy Tilly ?
Chciałam was też prosić o pomoc, a właściwie o radę. Co sądzicie o wyglądzie bloga? Podoba wam się kolorystyka, nagłówek czy wg was przydałyby się zmiany ?
Ahh, no i co sądzicie o dodawaniu muzyki do rozdziału ?
Interesowałoby was coś takiego ?
Oczywiście zachęcam was gorąco go komentowania c:
Kocham Was <3@luvjuall
EDIT : Dziękuję wam śnieżynki za 5000 wyświetleń! fnjewknfewnfknerw
EDIT 2: DODAŁAM ZWIASTUN, KTÓRY SAMA WYKONAŁAM!
Jest on do zobaczenia w zakładce '' Poznajmy bohaterów '' . Napiszcie proszę, co o nim sądzicie c:
Hejjdjeisuejeiir. Cudooowneee!!! :)
OdpowiedzUsuń@luvmyniallers
Supeeeeeer <3 ~@heroineNialler
OdpowiedzUsuńGeniaaaaaaaaaaaaaaalne <3 Historia staje się coraz ciekawsza ;)
OdpowiedzUsuńOpowiadanie oczami innych bohaterów jest okej ale najlepsze jest gdy opowiada Tilly :)
Bdndhdhdddyd Nadrobiłam cały i jest CUDOWNY hdjdhdhdhdh *.* @Swag_On_Riri
OdpowiedzUsuńKocham cie!
OdpowiedzUsuńTo jest cudowne! Pozdrawiam ^_^
Cudowny i niech ona się zgodzi!!!
OdpowiedzUsuńRozdziały genialne. Mam wrażenie, że między 11, a 12 brakuje jednego rozdziału... Tło i wszystko jest super! Muzyka dodawana do rozdziałów, to bardzo dobry pomysł, wprowadzają w klimat :*
OdpowiedzUsuńNo bez jaj, że w takim momencie! Teraz to już w ogole nie moge się doczekać!!!
OdpowiedzUsuńZapraszam już na CZWARTY rozdział na blogu.
Liczę na to, że wpadniesz i skomentujesz, bo jest to dla mnie bardzo wazne!
Pozdrawiam, Marcela ❤️💜
jejkuuu cudowne! pisz dalej! njfk32nf4
OdpowiedzUsuńale super!!!!!! kiedy kolejny?
OdpowiedzUsuńOMG! Strasznie, strasznie dziękuję za dedykacje, nie trzeba było. Co prawda moją nazwę piszę się bez "d" @1kierunekmiodu, ale olać to dla cb mogę nawet zmienić. Czuję niedosyt, chcę więcej, ale chyba o to ci chodzi. Ellie jest taka głupiutka i naiwna, ale szczerze trochę się o nią boję, myślę, że James jej zrobi coś tak złego, że..., że nw, ale to będzie naprawdę złe. Wgl Liam to taki słodziak, że <3
OdpowiedzUsuńI tak wiem, że ten komentarz nie ma kompletnie sensu, ale tak się jaram, że nie mogę jakoś normalnie pisać. MEGA!MEGA!MEGA!
Wygląd jest dobry, nie zmieniaj. Przejrzysty, naprawdę ładny.
Muzyka też jest dobrym pomysłem, bo zawsze dajesz coś fajnego. Odkąd przeczytałam rozdział, gdzie śpiewali francuskie piosenki, cały czas słucham "formidable". Historia z różnych punktów widzenia to kolejny dobry pomysł. Chcę wejść do głowy Liasia ^^
Emily
@1kierunekmiodu
Ps. Pomnik jest w budowie
hej ♥ wow... wpadłam tu przypadkowo i nie mogłam się oderwać... te emocje czasami... serducho się raduje podwójnie jak Liam mówi co myśli.. *.* masz talent i nie zmarnuj tego! widziałam tam wcześniej dużą przerwę czasową między rozdziałami i mam nadzieję że już takich niespodzianek nikomu tutaj nie każesz przyjmować! Jestem strasznie ciekawa co jest dalej i zasypałabym Cię milionem pytań 'kiedy next?' jeżeli byś sobie teraz odpuścila. To tylko tak z troski ;) w końcu każdego autora poznajemy po jego tekstach, a Twoje opowiadanie jest cudowne ♥
OdpowiedzUsuńczekam na następny rozdział z niecierpliwością Kochana xx
@xforxyoux
Blog genialny ;3 I zapraszam na nasz nowy
OdpowiedzUsuńnajlepsze-p-n-z.blogspot.com